Gdy siedemnastoletnia Kenijka, Julian Peters, udzielała lekarzowi odpowiedzi na rutynowe pytania, nie przypuszczała, że ten wkrótce skieruje ją na badania, które doprowadzą do zaskakującej diagnozy. Młoda dziewczyna po serii skanów ultrasonograficznych dowiedziała się, że nie ma waginy, szyjki macicy i macicy. Po dwunastu latach, 29-letnia Julian jest gotowa by opowiedzieć innym o swojej chorobie.
Dojrzewanie to nie jest łatwy proces dla dziewczyny. Trzeba go obłaskawić, poznać i polubić swoje „nowe” ciało, nauczyć się myśleć pozytywnie o tym, co czasem zaskakuje, zawstydza, wymyka się spod kontroli. To czas, kiedy dziewczyna do swojego języka stara się wpleść słowa: wagina, miesiączka, podpaska, tampon. Trzeba z nimi oswoić uszy i język, przysposobić na własny użytek, uzupełnić definicje o odczucia i skojarzenia.
Naukowcy przebadali wrażliwe rejony kobiecego ciała i stworzyli mapę czułych punktów kobiety. Co więcej, sprawdzili jaki rodzaj stymulacji jest najwłaściwszy dla różnych obszarów kobiecego ciała.
„Czy przez częsty seks pochwa traci elastyczność?” „Czy od nadmiaru seksu rozciąga się pochwa?” „Czy pochwa może się rozepchać od nadmiaru seksu?” – takie pytania krążą w sieci. A że w jednym z maili i nas zapytano o to, czy wagina może rozciągnąć się od częstego seksu, to chyba czas najwyższy zająć stanowisko w tej sprawie. Oddajmy więc głos Waginie.
Punkt G podzielił naukowców, kobiety i wielu przygodnych poszukiwaczy – jedni go znaleźli lub wierzą, że go znajdą, inni stanowczo odrzucają jego istnienie. O ile część kobiet jest przekonana, że ich wagina skrywa punkt Gräfenberga, o tyle naukowcy wciąż trudzą się nad potwierdzeniem jego istnienia w warunkach laboratoryjnych.