Porastam kocim futrem.W miejscach dla ciebie niedostępnych prężą się pazury.Jesteś pewny, że bliskość cię nie zabije?
Pod lewą piersią znalazłam cień twego dotykuzdeformowany czasem,wyblakły od świtów-wciąż twój cień.
Jak zwykle obudził mnie dźwięk starego rzężącego budzika. Już dawno miałem go wyrzucić ale była to kolejna rzecz, którą jak zwykle odkładałem na potem.- Cholera, znów to samo! Zlałem się do łóżka.
Prawiek, dom Stasi, A.D. 3234.Jestem teraz w tym domu. Mam na sobie Twój Pluszowy Głos, i sukienkę z nadrukiem. Na stole leży reszta za chleb i masło. Mam ochotę na pomidory z ogródka. Mam ochotę na życie. Mam ochotę na wszystko. Przykucam przy wygasłej kuchni i szukam czegoś na rozpałkę, ale w wiaderku tylko podgniłe ziemniaki. Będę musiał obejść się bez ciepła tej nocy.