G-Point Mouse - myszka jak wagina gorąca
- Napisane przez Małgorzata Rychlewska
- Posted on: wtorek, 14 wrzesień 2010 | Komentarzy (5)
Ciekawe doświadczenie i wnikliwa lekcja kobiecej anatomii. Myszka G-Point projektu Andiego Kurovetsa nie pozostawia żadnych wątpliwości co do inspiracji twórcy. Rzut z góry obnaża rozsunięte krwistoczerwone wargi sromowe, skryty w ich głębi punkt G, a nad wszystkim króluje łechtaczka.
Bez wątpienia żyjemy w świecie dziwnych myszy. W ciągu ostatniego roku zobaczyliśmy kilka zaskakujących oblicz tego przedmiotu. Była już mysz z piętnastoma przyciskami, mysz w kształcie półsfery, Magiczna Mysz Apple. Mimo tego bogactwa wzorów i funkcji myszka G-point wyróżnia się nietypową dla myszy komputerowych formą. Elektroniczna wulwa i nonszalancko odsłonięta wagina umożliwiają manualną eksplorację.
Mysz G-Point to jeszcze prototyp. Przed rozpoczęciem seryjnej produkcji można podpowiedzieć jej twórcy nowe koncepcyjne rozwiązania. W G-Point 2.0 punkt G mógłby mieć rekonfigurowalną lokalizację i wrażliwość dla różnych użytkowników. Jego naciśnięcie powinno skutkować zaskakującymi reakcjami, np. natychmiastowym wprowadzeniem komputera w tryb uśpienia, lub uruchomieniem sygnału alarmu przy maksymalnej głośności. Obcowanie z waginalną formą wymaga szczególnej oprawy, ale i bez tych fajerwerków mysz G-Point cieszy oko.
Komentarze są obecnie wyłączone
Komentarze