Kabazza: wagina ma takie orgazmy, na jakie zasłużyła
- Napisane przez Małgorzata Rychlewska
- Posted on: poniedziałek, 14 marzec 2011 | Komentarzy (15)
Rzecz o tym, czym jest singapurski pocałunek i jak sprawić by wagina zrobiła cmok, cmok.
Kabazza (dosł. wstrzymująca) to technika seksualna polegająca na doprowadzeniu mężczyzny do orgazmu wyłącznie skurczami mięśni waginy, bez wykonywania ruchów frykcyjnych. Etymologicznie termin ten wywodzi się z krajów arabskich, gdzie owa technika znana była także jako „aksamitny ucisk”. Kabazza w kraju swego pochodzenia – Indiach, określana mianem „sahajoli”, była praktykowana przez tancerki poślubione bóstwom (dewadasi). Dalej na Wschód prostytutki mówią o niej „singapurski pocałunek”.
W kulturze zachodu ta miłosna umiejętność, jak i sama sztuka treningu i kontroli mięśni dna miednicy, nosi nazwę pompoir (czyt. pompuar).
Kabazza wbrew pozorom nie jest sztuką stworzoną wyłącznie dla męskiej przyjemności. Znacznie więcej korzyści daje ona kobietom. Panie ćwiczące mięśnie Kegla częściej miewają orgazmy waginalne i częściej doświadczają kobiecej ejakulacji. Zdobycie umiejętności pompoir przygotowuje ciało kobiety do porodu i ułatwia powrót do sprawności seksualnej po wydaniu dziecka na świat. Kabazza pozwala kobietom ustrzec się przed dolegliwością nietrzymania moczu i umożliwia im zachowanie sprawności seksualnej do późnej starości.
Nade wszystko, kabazza jest sztuką celebrowania zbliżenia, niezwykłym zespoleniem kochanków i mistycznym doświadczaniem orgazmu.
Dla przyszłych adeptek kabazzy:
- test siły waginy:
Mięśnie Kegla: czy Twoja wagina przeszła test banana?
- efektywne ćwiczenia mięśni Kegla:
Ćwiczenia mięśni Kegla
Komentarze są obecnie wyłączone
Komentarze
Kursy w Polsce trzeba byłoby zacząć od lekcji anatomii i higieny, bo na forach przewijają się posty kobiet, które nie wiedzą jak wygląda ich krocze.
Zastanawiam się, jak kobieta niewidząca swojej łechtaczki i nieznająca jej budowy, może się dobrze umyć?
Moja żona mogłaby orzechy łupać pochwą. Mam wielkie szczęście. Kumple psioczą na seks z żonami. Te co urodziły zapuściły się i nie dbają o siebie. Jedna ma pretensję do męża o gorszy seks. Twierdzi, że on jej nie kocha, że teraz nie wie jak ją zaspokoić. Ona nawet nie chce sobie zadać trudu by ćwiczyć.
Matki Polki to w łóżku muszą być obsługiwane, a same sobie nie zadają trudu, a jak jest bardzo źle, to włożą sobie tena lady i myślą, że po kłopocie.
Kilka razy w życiu zdarzyło mi się nie mieć orgazmu. Współczuję kobietom, które orgazmy tylko miewają. Nie wińcie o to kościoła, rodziców, partnera. Wszystko zależy od was.
Jak się kobieta siebie brzydzi, lub ignoruje swoją seksualność, to nie powinna uprawiać seksu i płodzić dzieci, bo do tego nie dorosła.