Dotknął Was kiedyś uciążliwy brak prezerwatyw?... a może dopadła Was nagła potrzeba zrealizowania wyrafinowanych fantazji erotycznych? Kto zna gorzki smak niespełnienia z pewnością pozazdrości mieszkańcom Nowego Jorku - w mieście tym od niedawna sex shop Babeland uskutecznia błyskawiczną dostawę produktów pod drzwi klienta. Usługa kosztuje 30 dolarów i dociera w rekordowym tempie, bo posłańcy kursują po metropolii rowerami i korki im nie straszne. Błyskawiczna dostawa z sex shopu zrobiła w Nowym Jorku furorę. Klienci korzystają z niej zamawiając nie tylko prezerwatywy, ale i najróżniejsze zabawki erotyczne: wibratory, dilda, lubrykanty. Dyskretne paczuszki docierają do ich domów równie szybko jak zamówiona telefonicznie pizza.
Sex shop Babeland: wibratory na rowerze
Nowy Jork już nie pierwszy raz wyznacza światowe trendy. Teraz w tym mieście na telefon można zamówić nie tylko jedzenie, ale też gadżety erotyczne. Płatność odbywa się przelewem, a niepozornie wyglądająca przesyłka, która może zawierać nie tylko wibratory, ale wszystko, co w sypialni jest w danej chwili potrzebne zamawiającemu, zjawi się pod drzwiami klienta w niespełna godzinę.
Steph, właściciel sex shopu przyznaje, że nie brakuje chętnych na takie usługi. –
Ludzie dzwonią do nas i mówią, że desperacko potrzebują dostawy w ciągu godziny – mówi.
Błyskawiczna dostawa z sex shopu ma stałą cenę i kosztuje 30 dolarów. Właściciel Babeland już zapowiedział, że w Walentynki wszystkie kursy kurierów odbędą na koszt sklepu.