Dane z 2008 roku mówią, że problemy z nietrzymaniem moczu (inkontynencja) ma ok. 3 mln Polek i Polaków. Po 40 roku życia na wysiłkowe nietrzymanie moczu cierpi już 30% kobiet. Na ile te oficjalne dane zgodne są ze stanem faktycznym, trudno powiedzieć, gdyż niesłusznie, jest to jedna z najbardziej wstydliwych dolegliwości. Dotyka ona przeważnie kobiety, głównie z powodu budowy anatomicznej i fizjologii dna miednicy oraz dolnych dróg moczowych. Pomimo dyskomfortu towarzyszącego nietrzymaniu moczu, poczucie źle pojętego wstydu nie skłania do wizyty u lekarza. Jeśli nawet do niej dochodzi, to dopiero w zaawansowanym stadium, gdy nasilony problem trudno jest ukrywać. Warto jednak nie zwlekać z wizytą u specjalisty i zająć się dolegliwością przy wystąpieniu pierwszych jej symptomów. Jeszcze lepiej przystąpić do profilaktyki, która nie nastręcza żadnych problemów. Ćwicząc mięśnie dna miednicy, nie tylko zapobiegamy dolegliwości nietrzymania moczu i wspomagamy leczenie inkontynencji, ale także wzmacniamy kręgosłup i poprawiamy znacząco jakość życia seksualnego.
Problem nie tylko kobiet
Objawy związane z nietrzymaniem moczu nasilają się wraz z wiekiem, szczególnie w okresie menopauzy, kiedy spadek produkcji hormonów prowadzi do zmian w drogach rodnych i do osłabienia mięśni dna miednicy. Jednak ta przykra dolegliwość dotyka kobiety już we wcześniejszych okresach życia. Nietrzymaniu moczu sprzyja ciężka praca fizyczna, uprawianie sportów siłowych, porody, otyłość, stres i zaburzenia hormonalne. Początkowo kobieta może odczuwać częstą potrzebę oddawania moczu, której towarzyszy wrażenie nieopróżnienia pęcherza do końca. Objawy podobne do zapalenia pęcherza, ignorowane latami mogą rozwinąć się i doprowadzić do braku kontroli nad mikcją (oddawaniem moczu).
Osoby dotknięte problemem nietrzymania moczu ignorują go i godzą się ze swoją przypadłością. Często winne są temu przesądy utrwalane latami, że nietrzymanie moczu jest typowe dla starszych kobiet i wieloródek. Fakty są jednak inne: zdaniem specjalistów ponad 90% pacjentek można wyleczyć.
Leczenie i profilaktyka
Jeśli dolegliwość się już pojawiła, pacjentkę czeka leczenie farmakologiczne, w skrajnych przypadkach – operacyjne. Interwencja chirurgiczna, podejmowana przy braku rezultatów leczenia zachowawczego, często polega na zastosowaniu protez wspomagających więzadła miednicy. Najprostszym jednak sposobem na zapobieganie i zmniejszenie objawów nietrzymania moczu są ćwiczenia wzmacniające mięśnie i więzadła dna miednicy (ćwiczenia Kegla). Jak wskazują ogólnopolskie badania „Polki wobec nietrzymania moczu” z 2008 roku, tylko 25% Polek dotkniętych problemem nietrzymania moczu kiedykolwiek trenowała mięśnie dna miednicy. Warto zmienić nastawienie do profilaktycznych ćwiczeń, bo te nie tylko zapobiegają i pomagają leczyć inkontynencję, ale także wzmacniają kręgosłup i poprawiają znacząco jakość życia seksualnego, dając więcej satysfakcji kobiecie i jej partnerowi.
Potwierdzają to prof. Kari Bo (ekspert w zakresie treningu mięśni Kegla w Norweskim Kolegium Nauk Sportu w Oslo) i prof. Włodzimierz Baranowski (lekarz kliniki Ginekologii i Ginekologii Onkologicznej Wojskowego Instytutu Medycznego).
Komentarze
Producenci przewidują efekty po min. 6 tygodniach. Bez komentrza zatem, bo w dobie wtórnego analfbetyzmu mało kto doczyta do TEGO miejsca, tak jak Ty nie doczytałaś instrukcji Amen.