Jak się okazuje nie jestem wyjątkiem. W USA i Wielkiej Brytanii niezwykle popularne stały się usługi męskich pomocy domowych. Pan do sprzątania nie tylko ma zadbać o estetykę i ład w domu. Musi też dobrze się prezentować i cieszyć oko zleceniodawczyni. Panowie do sprzątania zwykle odziani są w skąpy fartuszek na biodrach. Mogą też posprzątać mieszkanie w stroju Adama.
Koszt wynajęcia półnagiego sprzątacza w stanach to 50 dolarów za godzinę. W Anglii trzeba zapłacić trochę więcej, około 25 funtów, ale w cenie jest m.in. zrobienie pani domu drinka. Kobiety najczęściej wynajmują sprzątaczy bez wiedzy męża, bo - jak potwierdzają zajmujący się nagim czyszczeniem panowie - dużo ich klientek to szczęśliwe mężatki, które dbają, by pan domu nie spotkał wynajętego sprzątacza. Jednak czy mąż mógłby mieć coś przeciwko? Dom czysty i zadowolona, wypoczęta żona, to dobra wróżba dla wieczornego relaksu.
Mała uczta dla oka:
Komentarze
Jak Twój mężczyzna zapomni pozmywać naczynia, to będzie musiał nadrobić zaległości po wyskoczeniu z gatek. Dla wyjątkowo opornych bałaganiarzy pozostaje smażenie w stroju Adama soczystego mięsa na głębokim tłuszczu.
Zastanawia mnie dlaczego żadna z "pomocy domowych" widocznych na zdjęciach nie ma dywanu na klacie? Jak bez porządnego włosia wyczyścić podłogę tudzież inne domowe graty? - oto jest pytanie... ;-))