Z rządowego raportu wynika, że winne są coraz popularniejsze portale i aplikacje randkowe oraz narkotyki łatwo dostępne w klubach. Według raportu, łatwość nawiązywania znajomości przez internet wpływa na wzrost liczby ryzykownych zachowań seksualnych Niemców. Sytuację dodatkowo pogarszają łatwo dostępne w klubach narkotyki takie jak metamfetamina lub speed.
Szokujące dane
Według raportu Instytutu Roberta Kocha, w 2014 roku w Niemczech zarejestrowano 5700 przypadków zachorowań na syfilis, to aż o 14% więcej niż w roku 2013. Liczba zakażonych kiłą rośnie od 2010 roku, choć kilka lat wcześniej spadała.
W 2014 roku zarejestrowano również 2300 nowych infekcji wirusem żółtaczki typu B i 5800 zakażeń wirusem żółtaczki typu C.
Syfilis (kiła), zwany francą, syfem, występował dawniej pod wieloma różnymi nazwami. Tzw. choroba francuska (łac. Morbus gallicus) w samej Francji nosiła nazwę „choroby angielskiej”, w Rosji „choroby polskiej”, a w Polsce „choroby niemieckiej”. To ostatnie określenie, zważywszy na aktualną sytuację u naszego zachodniego sąsiada, może wrócić do łask. Strzeżcie się Niemców, dziewczyny.
Kobieto, bądź jak Wanda, co Niemca nie chciała, a wyjdzie Ci to na zdrowie :) Motyw ze skokiem do Wisły możesz sobie darować. W życiu i w seksie ryzyko to zwykła głupota.