Zakazane prezerwatywy: Condoms4Life i Światowe Dni Młodzieży
- Napisane przez Paweł Rychlewski
- Posted on: niedziela, 21 sierpień 2011 | Komentarzy (14)
Podczas tegorocznych Światowych Dni Młodzieży odbywających się w Madrycie zakazano promocji akcji Condoms4Life, której celem jest propagowanie bezpiecznego seksu. W tym roku, podobnie jak podczas poprzednich spotkań zapoczątkowanych przez Jana Pawła II w 1985r., młodzież miała szansę wysłuchać koncertów grup katolickich i kazań biskupów oraz spotkać się z papieżem. Korzystając z okazji licznego zgromadzenia młodzieży katolickiej organizacja „Catholics for Choice” usiłowała przeprowadzić kampanię promującą stosowanie prezerwatyw. Niestety inicjatywa ta spotkała się z niechęcią hiszpańskich urzędników i firm reklamowych.
Inicjatorem akcji Condoms4Life jest organizacja „Catholics for Choice”, która opisuje swoje działania jako „głos katolików wierzących, że katolicka tradycja wspiera moralne prawo kobiet do przestrzegania własnego sumienia w sprawach seksualności i zdrowia reprodukcyjnego”. Katolicka kampania promująca bezpieczny seks, z powodzeniem prowadzona w wielu krajach, napotkała na opór hiszpańskich urzędników. W rezultacie w Madrycie zakazano publikacji materiałów promocyjnych Condoms4Life podczas Światowych Dni Młodzieży.
Choć słowa papieża nie świadczą o akceptacji kondomów jako środka antykoncepcyjnego, to jasnym jest fakt, iż zauważa on, że prezerwatywy mogą ratować życie – co tak naprawdę było przesłaniem spornej reklamy.
Komentarze są obecnie wyłączone
Komentarze
Antykoncepcyjność prezerwatywy to mit - za szybko pękają;)
- Jedyna sprawdzona metoda antykoncepcji to szklana wody zamiast stosunku.
- W szkołach mogą mówić co im się podoba, ale i tak większość młodzieży twierdzi, że stosunek przerywany jest bezpieczny...
- to co jest napisane w ulotce (gumki, tabletki) wszyscy czytają po fakcie
używanie prezerwatyw jest najbezpieczniejsze dla niepłodnych:)
żyjemy w XXI w. medycyna poszła tak do przodu, że płodność nie jest już tajemnicą i można ją określać co do sekundy. Niestety do tej pory nie stworzono jeszcze w 100% skutecznego środka antykoncepcyjnego...
Bezpieczny seks to używanie gumek. Lepszej metody jeszcze nie ma.
Prezerwatywy, jeśli są użytkowane zgodnie z omówionymi zasadami, należą do najskuteczniejszych metod zapobiegania niepożądanym ciążom. Wśród partnerów posiadających doświadczenie w stosowaniu prezerwatyw, współczynnik zawodności (Pearl'a) może być bardzo niski i osiągać wartość "2". Natomiast u osób niedoświadczonych, które dopiero zapoznają się z tą metodą, współczynnik Pearl'a może dochodzić nawet do "10" - "15" (czyli 10-15 ciąż na 100 kobiet, stosujących wyłącznie tę metodę antykoncepcyjną przez 12 miesięcy).
Więc dosyć jasno z tego wynika, że prezerwatywa nie jest najlepszym zabezpieczeniem. A na pewno nie dla osoby rozpoczynającej pożycie.
I takie właśnie "średniowieczne" poglądy to wciąż niestety norma w naszym kraju! A potem dziewczynki myślą, że jak właśnie nie są płodne, to już nie muszą się zabezpieczać, bo w ciąże nie zajdą. A edukacja o chorobach - po fakcie!
No i z tym określaniem płodności kobiet co do sekundy - dobrze, że jesteś gościem, bo pewnie już byś miał niezłą gromadkę dzieciąt! Chyba, że jesteś taki chojrak tylko w gębie, to by wyjaśniało skuteczność rzekomo stosowanych przez ciebie metod antykoncepcyjnych.
Katastrofa!
Jednak to niezwykle ujmujące, że porównujesz skuteczność prezerwatyw do stosunku przerywanego - tak z własnych doświadczeń - zapytam??? Zapewne stosujesz obie metody zamiennie, wnioskuję, że guma ciągle ci pęka, a i tak partnerki (partnerka?) w ciąże nie zachodzi??? Czy też może mają po tyle samo dzieci???