Nie jest nowiną, że w XIX wieku sprawy seksualności nie były publicznie poruszane jednak w zaciszu domowych ognisk seks, wbrew ogólnie przyjętym normom, był mniej występny i nieczysty.
Oto jak o seksie i seksualności kobiet wypowiadały się uczestniczki ankiety:
„Seks jest największym błogosławieństwem, jest piękny i cieszę się, że natura nas tym obdarowała” – kobieta urodzona w 1862r.
„Seks jest dla mnie naturalnym i fizycznym znakiem więzi duchowej i odnawianiem przysięgi małżeńskiej”. - kobieta urodzona w 1863r.
Nieco ponad połowa ankietowanych twierdziła, iż przed ślubem seks był dla nich wielką zagadką. Część kobiet oznajmiła, że wiedzę o seksie zdobyły „ z obserwacji zwierząt na farmach”.
35 ankietowanych przyznało iż pragnęły seksu, natomiast 34 kobiety potwierdziły, że przeżyły orgazm.
Dla połowy ankietowanych przyczyną odbycia stosunku seksualnego była obopólna przyjemność, natomiast 75% z nich przyznało, iż uprawia seks przynajmniej raz w tygodniu.
Dr Clelia Duel Mosher (pracownik naukowy Uniwersytetu Wisconsin oraz Uniwersytetu Stanford w Kalifornii) nigdy nie opublikowała wyników swoich badań. Dopiero w 1973 roku na notatki zmarłej w 1940 roku dr. Mosher natknął się historyk Carl Degler. Do czasu publikacji ankiety przez Stanford Magazine w 2010 r. była ona dostępna jedynie w kręgach akademickich.