wagina logo

Meg Ryan

Gigantyczny orgazm

  • Napisane przez  Małgorzata Rychlewska
  • Posted on:  poniedziałek, 01 czerwiec 2009 | Komentarzy (2)

Na prawdziwie silne orgazmy musisz sama zapracować! Miłosne umiejętności Twojego partnera to tylko połowa sukcesu.


Niemiecki poeta Rainer Maria Rilke napisał: "Przyjemność fizyczna jest doznaniem zmysłowym, nie różniącym się niczym od zwykłego patrzenia czy odczuwania smaku, kiedy owoc rozpływa się w ustach...". Pozostając przy kulinarnych metaforach - seks w swojej złożoności, swoich słodkich warunkach do spełnienia, rzeczywiście przypomina gotowanie wieloskładnikowego, wyrafinowanego dania. Jak wydobyć z potrawy pełnię smaku? Innymi słowy, jak osiągnąć orgazm?
Po pierwsze atmosfera i zmysłowa oprawa. Po drugie pozytywne nastawienie.

Oto kilka rad, jak osiągnąć gigantyczny orgazm:

Zadbaj o atmosferę

Super orgazm wymaga odpowiedniej oprawy, zwłaszcza w wieloletnim związku. Musicie oboje zarezerwować sobie dużo czasu, zapewnić relaks, pamiętając, że pośpiech jest niewskazany. Niezawodne sposoby: przygaszone światło, blask świec, nastrojowa muzyka, zmysłowe zapachy olejków eterycznych lub kadzidełek. Wszystko to pomoże w stworzeniu odpowiedniej atmosfery. Jakie zapachy powinny unosić się w sypialni? Świetnie w tym miejscu sprawdzają się ciężkie, korzenne aromaty np.: cynamon, imbir, ambra... Warto też zadbać o to, by wokół twego ciała unosiła się mgiełka uwodzicielskiego zapachu. Nie muszą to być drogie perfumy. Wystarczy balsam lub olejek do ciała o przyjemnym aromacie, który dodatkowo uczyni twoją skórę aksamitną. Podobno na panów działa zapach wanilii - jest zbliżony do woni mleka, i dlatego nawet w najbardziej ospałym mężczyźnie obudzi w łóżku prawdziwego lwa.

Pokarm dla ciała - niekoniecznie uczta dla zmysłów

Seks po romantycznej kolacji? Częsty i sprawdzony scenariusz. Zadbaj jednak o to, by nie przejeść się. Zapomnij o ciężkostrawnych daniach. Wybierz sałatki, ryby, drób i to w małych ilościach.

Alkohol - miłosny trunek stosowany z umiarem

Alkohol rozluźnia, wprawia w dobry nastrój. W małych ilościach jest sprzymierzeńcem sztuki miłosnej. Po kieliszku wina jesteśmy otwarte, spontaniczne i radosne. Jednak jak z każdym "lekarstwem" należy zachować umiar. Już Szekspirowska postać "Makbeta" - Makduf pytał: "Cóż to za trzy rzeczy, które piciu byt swój winny?". Na co otrzymywał odpowiedź Odźwiernego: "Czerwony nos, panie, śpiączka i uryna. Co się tyczy miłości, jest ono po części jej ojcem, a po części nie jest, bo pobudza żądze, ale wstrzymuje wykonanie".

Jeden, dwa kieliszki wina pomogą wam się odprężyć. Jednak kolejne sprawią, że choć wasz apetyt na seks będzie większy, ciało stanie się mniej wrażliwe na bodźce, a pieszczoty nie przyniosą rezultatu. Jeśli twój partner należy do sprinterów, a ty, jak większość kobiet, jesteś w łóżku długodystansowcem, zadbaj by partner wypił więcej od ciebie. Dzięki temu będziecie się kochać dłużej. Ty jednak, jeśli masz problem z osiąganiem orgazmu, powinnaś zachować umiar w piciu.

Relaks we dwoje

Kolejnym sprawdzonym patentem na rozpoczęcie udanej gry miłosnej jest wspólna kąpiel lub prysznic. Ciepła woda na waszej skórze masaż poprawi ukrwienie, pobudzi, odpręży. Można też pozwolić sobie na odrobinę masażu w wodzie.

Ten etap będący przygotowywaniem do waszej ekstatycznej zabawy ma służyć pobudzeniu wyobraźni. W końcu rozkosz choć cielesna swój początek czerpie z głowy. Macie już rozluźnione ciała, odprężone umysły i wyczulone zmysły. Co dalej?
Teraz odrobina intelektualnego uwodzenia. Dla nas kobiet szalenie ważna jest rozmowa. Dzięki niej umacniamy więź z partnerem. Nie wiecie, jak zacząć intymną rozmowę? Skorzystajcie z "pillow books" (z ang. książki do poduszki). Pięknie ilustrowane książki erotyczne, służące do rozpalania zmysłów. Co możesz położyć na stoliku nocnym? "Afrodytę" Isabel Allende (erotyczna książka kucharska, pełna zmysłowych opowieści, w okładce z czerwonego aksamitu), "Inteligencję seksualną" Kim Cattrall (napisana pięknym, literackim językiem opowieść o pożądaniu i zaspokojeniu), erotyczny album z pracami największych malarzy "Erotica Universalis". Oglądajcie, wymieniajcie się spostrzeżeniami, pomysłami, do których zainspirują was przewracane strony. A wasze pobudzenie będzie rosło...

Oczekiwanie na rozkosz

W trakcie pracy nad wytworzeniem miłosnej atmosfery powinniście być blisko siebie i rozpocząć erotyczną grę. Subtelnie, powoli - nie spieszy się wam przecież. Właściwie powinniście na tych pierwszych schodach wiodących na sam szczyt erotycznych emocji zatrzymywać się co kilka stopni i... cofnąć. Znawcy taoistycznej sztuki miłosnej (pochodzącej z Chin) to wstrzymywanie pobudzenia nazywają robieniem pętli. Gdy poczujesz, że jesteś lekko pobudzona, przerwijcie na chwilę. Ten czas - chodzi o minutę, dwie, trzy - możecie wykorzystać na patrzenie sobie w oczy, rozmowę (oczywiście na tematy seksualne!). Możesz też postawić przy łóżku paterę z owocami. Karmcie się wzajemnie, zjadajcie owoce ze swoich ciał.
Po pewnym czasie "zintensyfikuj pieszczoty, żeby podniecić się do poziomu wyższego niż poprzednio. Wtedy ponownie zrób pętlę na drodze do szczytowania i posuwaj się dalej w tym rytmie, stopniowo wchodząc coraz wyżej i wyżej" - doradzają Mantak Chia i Maneewan Chia w "Sekretach wielokrotnych orgazmów". To jak wodzenie smakowitym kąskiem pod nosem głodnego człowieka. Im dłużej droczysz się z pragnieniem, tym większą frajdę sprawia ci jego zaspokojenie.

Co jest jeszcze ważne podczas pieszczot będących wstępem do gigantycznego orgazmu? Musisz dbać o to, by jak najwięcej sfer erogennych zostało pobudzonych. Dopominaj się, by ukochany pieścił także te "zapomniane" rejony twojego ciała.


Wagina jak łyk wina. Rozkoszuj się nią ze znajomymi ekstatycznie, orgiastycznie.
4.2 na 5 na podstawie 82 głosów

Komentarze są obecnie wyłączone

Komentarze   

Sznurkowskales
# Sznurkowskales 15 lat temu
Fajny tekst ale wole kobiety moje Panie wiecej możliwości i ta sama antomia.
+4
mrymru
# mrymru 15 lat temu
jedni wolą dobrze poznane tereny, innych pociąga nieznana ziemia... są też tacy, którzy z niczego nie chcą rezygnować.
+1
  • Seks i antykoncepcja
    Nie pieszczoty, nie wyrafinowana gra wstępna, nie przystojny mężczyzna, a smrodek pewnego grzybka potrafi dać kobiecie orgazm. Ot tak, bez
    3
  • 1
  • / 1
  • Kultura przez duże "K"
    Wystrugać dildo na własny użytek czy zająć się chałupniczą produkcją sztucznych penisów? - Mając w rękach Dildomaker możemy łatwo nadawać różnym
    6
  • 1
  • / 1
  • Czasem traktowana jak odpowiednik penisa, ale nie ma z nim wiele wspólnego, nie pełni funkcji wydalniczych ani wydzielniczych. - Łechtaczka organ
    Anatomia i fizjologia kobiety
    30
  • 1
  • 1
  • / 1

Nasza WAGINA używa sobie na ciasteczkach. Jeśli Ci to nie przeszkadza kliknij