Nikomu dotąd nie udało się powtórzyć „cudu niepokalanego poczęcia”, ale młodość jest do wszystkiego zdolna. Jak wskazują badania, 10% amerykańskich nastolatków zachowujących abstynencję seksualną, cierpi na choroby weneryczne. Fenomen ten pokazuje, że wszelkie ankiety na temat życia seksualnego młodzieży są mało miarodajne.
W styczniu 2011 roku opublikowano badania przeprowadzone na Uniwersytecie Atlanta Emory na grupie 14 012 nastolatków (młodzież poniżej 20 roku życia). Każdy uczestnik doświadczenia wypełnił ankietę na temat swojego życia intymnego oraz dostarczył próbkę moczu. W testach laboratoryjnych mocz został przebadany pod kątem obecności trzech popularnych infekcji przenoszonych drogą płciową: chlamydiozy, rzeżączki i rzęsistkowicy. Ponad 10% badanych, u których stwierdzono jedną z trzech chorób wenerycznych utrzymywało, że nie uprawiało seksu w ciągu ostatniego roku. Co więcej u 6% badanych twierdzących, że nigdy nie uprawiali seksu waginalnego, również wykryto choroby weneryczne. Co prawda naukowcy nie zbierali informacji na temat seksu analnego, a ponadto niektóre z bakterii i pierwotniaków mogą być aktywne w organizmie przez ponad rok.
Przeprowadzone badanie pokazuje, iż młodzież nadal postrzega seks jako coś wstydliwego i boi się na ten temat szczerze wypowiadać. Konkluzja jest dość oczywista: jeśli jesteś dość dojrzały by uprawiać seks, to powinieneś być na tyle odpowiedzialny by o tym mówić i badać się pod kątem chorób wenerycznych. Teoria teorią, a praktyka praktyką. Wnioskiem płynącym z prac naukowców z Atlanty jest konieczność regularnych badań na obecność chorób wenerycznych wszystkich osób, a nie jedynie tych prowadzących aktywne życie seksualne.
Wagina jak łyk wina. Rozkoszuj się nią ze znajomymi ekstatycznie, orgiastycznie.
Jak przekonała się pewna kobieta, orgazm potrafi uprzykrzyć życie. Pewna Holenderka doświadczała orgazmu 5-6 razy dziennie. Nagła i nieprzewidywalna ekstaza…
Komentarze