Dirty Sanchez: seks w kolorze brązu
- Napisane przez Małgorzata Rychlewska
- Posted on: piątek, 29 październik 2010 | Komentarzy (8)
Kwintesencja brudnej miłości – Dirty Sanchez. Obrazowo rzecz ujmując, Dirty Sanchez jest jak przejechanie twarzą po murawie warszawskiego trawnika. Ta perwersja seksualna sprowadza się do odciśnięcia kakaowego piętna na górnej wardze partnera seksualnego.
Odmiana fekalnych praktyk seksualnych (rodzaj koprofilii) polegająca na wysmarowaniu kałem okolicy nad górną wargą partnerowi, oddającemu się praktykom oralnym. Otóż po słodkim finale w ustach lub na twarzy partnera, biorca pieszczot wprowadza sobie palec do odbytu i zbrązowionym opuszkiem przeciera twarz kochankowi lub kochance. Dobroduszny gest przypomina wycieranie twarzy z wydzielin po stosunku oralnym. Jednak „sponiewierany” oralnie partner kończy z brązowym wąsem.
Fascynacje Dirty Sanchezem
Sporo jest Brudnych Stasiów w amatorskich filmach dla dorosłych. Jednym z filmów porno z Dirty Sanchezem jest „Screeched” (2006 r.). Kontrowersyjny Brudny Staś uwieczniony został na seks taśmie z udziałem amerykańskiego aktora i komika Austina Diamonda. Masowa ekscytacja słowną zbitką Dirty Sanchez znalazła swój wyraz w nazwie pewnego angielskiego programu telewizyjnego. Dirty Sanchez pojawił się również w nazwie zespołu muzycznego, a nawet w tytułach piosenek.
Komentarze są obecnie wyłączone
Komentarze
przy brakach mazidła można poszukać go pewnie w tyłku partnera/ki, a i jak tam będzie niełatwo, to "gdzie palec nie może, tam fiuta pośle"
Czy po takim sensie Dirty Sanchez od razu idzie się umyć czy kładzie się obok kochanka w miłosnym uścisku i zasypia? A co jeśli ta kupa zaschnie? Boli jak się odrywa?
Mam wrażenie, że to kolejna praktyka rodem z filmów porno mająca wywołać podniecenie przez upodlenie. Bardzo niskie instynkty - nawet zwierzęta nie upadlają swoich partnerów, by się podniecić.