Czy marchewka z wyprofilowaną żołędzią to nadal zwykła marchewka czy już przedmiot erotyczny?
Dildomaker to kolejny projekt Francesco Morackiniego z serii „Narzędzia”. Tym razem artysta poruszając się w obszarze sztuki użytkowej, mierzy się ze znanym hasłem „Sex sales". Przeznaczeniem Dildomaker jest zapewnienie jego użytkownikowi tego, czego w istocie pragnie – przyjemności, co więcej przyjemności seksualnej. Dildomaker jest tylko narzędziem, a nie bezpośrednim źródłem owej przyjemności. Użytkownik ze swoim pragnieniem przeżycia rozkoszy dostaje tylko, a może aż, narzędzie do wykreowania przedmiotu erotycznego. To od posiadacza Dildomaker zależy z czego zrobi swoje dildo. Tu jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia. Sztuczny penis można zrobić nie tylko z owoców i warzyw o fallicznych kształtach. Pytanie tylko w czym widzimy seks?
Kształt Dildomakera zainspirowany jest kultową temperówką słynnego francuskiego projektanta Raymonda Loewy, który jako jeden z pierwszych wprowadził zmysłowe linie w produktach codziennego użytku. Loewy był inicjatorem rewolucyjnego stylu projektowania zwanego streamline (opływowy), wykorzystywał obłe linie i aerodynamiczne kształty. Takie traktowanie bryły w latach 30. XX w. było nowością. Tak ze świata rzemiosła i funkcjonalności weszliśmy w świat pożądania i uwodzenia. Nastała nowa era projektantów. Od tego momentu dobry produkt to nie tylko obiekt wysokiej jakości, wydajny produkt, rzecz w dobrej cenie, lecz także przedmiot cechujący się pięknem. Dobry produkt musi budzić emocje. Sam projekt ma komunikować się z klientem, stawać się pożądanym, obiecywać komfort.
A Ty czego pożądasz i z czego zrobiłabyś/zrobiłbyś dildo? Dildomaker daje Ci wiele możliwości. Wszystko zależy od Twojej wyobraźni.
Dildomaker jest łatwy w użyciu. Stwórz własne dildo tak jak temperujesz ołówki.
Sztuczne penisy spod Dildomakera:
źródło: morackini.com
Komentarze