W poszukiwaniu zagubionej Bogini
- Napisane przez julunga
- Posted on: niedziela, 25 kwiecień 2010 | Komentarzy (4)
Wszystkim poszukującym śladów kobiecych bóstw polecamy książkę Anny Kohli "Trzy kolory Bogini". Autorka z niemal detektywistyczną precyzją usiłuje odtworzyć charakter kultu bogiń. Kultu zatraconego przez współczesnego człowieka.
Autorka zwraca uwagę na proces patriarchalizowania symboliki religijnej, zastępowania wyobrażeń kobiecych męskimi i wypierania kultu bogiń. Pierwotny sens podań i sag stracił z biegiem czasu związek z pogańską religijnością, z kultowym przesłaniem. Boginie przeistoczyły się w białe damy, dziewice, panny i siostry.
Praca autorki polega w dużej mierze na rekonstrukcji i powtórnym odczytaniu pierwotnych znaczeń mitów, legend, baśni i podań.
W książce można znaleźć szokujące, wyparte z kulturowej świadomości fakty. Jednym z nich jest historia Bazyliki św. Piotra, która została zbudowana na miejscu świątyni bogini Kybele. Zaskakujące jest też pochodzenie wielu wizerunków Matki Boskiej. Jak się okazało w czasach nowożytnych pierwsze figury Marii na terenach Imperium Rzymskiego były zaadaptowanymi wizerunkami Izydy, której obcinano charakterystyczne krowie rogi, utrzymujące tarczę słoneczną. Katolicka święta matka jest zatem oswojoną, pozbawioną siły i wolnej dzikości boginią.
Anna Kohli wysuwa w swojej książce tezę, że monoteistyczne religie nie wprowadziły w zasadzie nic nowego, są kontynuacją i transformacją dawniejszych wierzeń i symboliki. Autorka wspomina, że okres należący do tzw. prehistorii obejmuje 95% ogólnego czasu historii ludzkości, a tzw. okres historyczny - jedynie 5%, dlatego rozważając zagadnienia związane z wierzeniami i religią, nie możemy zapominać o tych proporcjach dziejowych. Z tej perspektywy rzeczywiście kultura nowożytna wydaje się być - używając metafory ze wstępu - tylko cienką warstwą tynku na wcześniejszych malowidłach, które można łatwo spod tej warstwy wydobyć.
Komentarze są obecnie wyłączone
Komentarze