Ojczyzną Priapa było miasto Lampsakos na południowym wybrzeżu Hellespontu, gdzie był on początkowo lokalnym bóstwem. Tam właśnie przyszedł na świat ów syn Afrodyty i Dionizosa. Nieprzychylna Afrodycie Hera rzuciła zły urok na jeszcze nienarodzone dziecko bogini miłości. Priap urodził się brzydki i z nienaturalnie dużym członkiem. Dziwnej urody chłopiec dorastał w Lampsakos, miejscu swego urodzenia, opuszczony przez matkę. Kiedy stał się mężczyzną, zaczął wzbudzać żywe zainteresowanie wśród mieszkanek miasta swymi męskimi przymiotami. Nawet jego brzydota nie zrażała kobiet. Lampsacenki licznie odwiedzały boga, by móc z nim dzielić łoże. Wreszcie bezradni lampsaceńscy mężowie, wygnali Priapa. Ratując swój honor, narazili się kobietom. Te zaś wśród modłów rzucały na swych mężów przekleństwa, których skutkiem była epidemia wstydliwej choroby, szerząca się wśród mężczyzn. Lampsaceńczycy udali się po pomoc do wyroczni w Dodone. Ta orzekła, że kres nieszczęściu może przynieść tylko powrót Priapa. Lampsaceńczycy ze smutkiem zastosowali się do polecenia wyroczni. Mężowie zmuszeni byli uznać, że obcowanie ich kobiet z bogiem nie stanowi dla nich hańby, a jest wyrazem pobożności, przynoszącej ich domom pomyślność i błogosławieństwo.
W epoce klasycznej Priap pozostawał wciąż bóstwem lokalnym, czczonym na brzegach Hellespontu. Przyczyną szerokiego rozpowszechnienia się jego kultu stała się prawdopodobnie wyprawa Aleksandra, którego wojska przemaszerowały tamtędy podczas przeprawy do Azji. Kult Priapa objął obszar od Azji po Hiszpanię. Wyjątek stanowi Brytania, gdzie nie znaleziono dotąd podobizn Priapa.
Popularny w owym czasie kult Dionizosa ułatwił szybką asymilację czci Priapa. W Aleksandrii, nowej stolicy Egiptu, Priap był jednym z głównych bóstw biorących udział w procesjach dionizyjskich. Czczony był nie tylko jako bóg płodności natury, lecz także jako opiekun rybaków i żeglarzy. „Jego wizerunek w postaci hermy o groteskowej twarzy i wyraźnie zaznaczonym członku pojawia się jako stały element w tle tworzonych w tej epoce reliefów pejzażowych. Jako opiekun sadów i ogrodów oraz sprawca płodności natury przedstawiany jest też w wyrabianych w Egipcie figurkach terakotowych, ukazujących go z włosami przewiązanymi bluszczem i w uniesionej na kształt łuku nad członkiem szacie, której fałdy pełne są owoców.”1
Priap jawił się jako poczciwy, rubaszny bożek. Sam mawiał o sobie: "Ja jestem nicpoń zwykły, wiejski bożek skromny". Sympatyczny bóg nie miał wielkich wymagań wobec swoich czcicieli. Składano mu ofiary z płodów rolnych. Jednak ulubionymi ofiarami Priapa, których usilnie domagał się od swoich wyznawców, były poświęcone mu sprośne wierszyki (Priapea) wypisywane na ścianach znajdującej się przy posążku kapliczki.
„Jeśli mi coś kobieta skradnie, mąż lub chłopiec,
Niech szykują: ta pochwę, ten gębę, tyłek ów.”
(tekst jednego z utworów poświęconych Priapowi)
W Rzymie w epoce cywilizacji miejskiej Priap stał się skromnym wiejskim bożkiem, często wyśmiewanym i lekceważonym. Falliczny bożek był patronem wiejskich uroczystości, a kult jego dostarczał okazji do rubasznych żartów i wesołych zabaw. „Priap jako sprawca bujnej wegetacji przyrody, mający zapewnić obfite zbiory, umieszczany był teraz na polach, w gajach, sadach, winnicach i ogrodach, gdzie do jego obowiązków należało także pilnowanie ich przed złodziejami i odpędzanie szkodliwych ptaków, a więc ni mniej, ni więcej - rola stracha na wróble. Ustawiano go także nad źródłami, których czystość powierzano jego opiece, i przy granicach posiadłości, by wskazywał drogę przechodniom.”2
W kulturze ten straszący ptaki bożek jest przede wszystkim symbolem pornografii z jej ekstatyczną siłą, stojącą w opozycji do wartości rodzinnych.
Przypisy:
1, 2 - wiw.pl
Komentarze
Dziesięć na Dziesięć!
Polecam kamdz!