W wielkim skrócie, pinku eiga to niezależna produkcja erotyczna, uwieczniona na taśmie 35mm przez profesjonalną bądź półprofesjonalną ekipę i aktorów. W ciągu kilku dekad istnienia różowe kino wyewoluowało do rozpoznawalnego gatunku filmowego, opartego o specyficzny system produkcji i dystrybucji. Próżno zestawiać pinku eiga z kategorią XXX zachodniej kinematografii. Japońskie różowe kino to nie tylko fabuła, dialogi, ale i oryginalna mieszanka erotyki z groteską, perwersją i przemocą. Różowe filmy mają w założeniu dostarczać podniet poprzez pokazywanie nagości i aktów seksualnych. Jednak najistotniejszy w tym wszystkim jest sposób prezentowania erotyki daleki od naturalistycznej zachodniej stylistyki. Pinku eiga są jak erotyczne sny - pozbawione granic, będące mieszanką tematów, idei, klimatów. Różowe filmy bombardują widza szokującymi historiami, zaskakującymi zwrotami akcji, specyficznym nastrojem i wreszcie niebanalną erotyką. Bywa, że filmy z tego gatunku to zaangażowane politycznie obrazy, dotykające tematów niewygodnych i często pomijanych przez typową kinematografię japońską.
Pinku eiga nie mają odpowiednika w kinematografii zachodniej, gdzie postrzegane są jako filmy pornograficzne. Jest to duże uproszczenie, gdyż zbliżone są bardziej do gatunku filmów erotycznych, "soft porn" albo "sexploitation", choć żaden z tych nie odpowiada w pełni japońskim różowym filmom.
Nieco dziwaczne i perwersyjne, czasem absurdalne i pełne przemocy pinku eiga nie byłoby tym, czym jest gdyby nie ograniczenia cenzorskie. Japońska cenzura zakazała niegdyś przedstawiania narządów płciowych a nawet samego owłosienia łonowego, co skłoniło reżyserów do wypracowania wyszukanych technik omijania cenzorskich zakazów.
Nie brak zwolenników teorii, że to cenzura nadała japońskiemu kinu erotycznemu jego wyjątkowy styl. "Amerykańska pornografia jest zatrzymana na zawsze na swoim podstawowym poziomie, ponieważ pokazując wszystko, nie musi robić nic innego; japońska musi dokonać czegoś więcej ponieważ nie może pokazać wszystkiego.” – stwierdził w 1972r. Donald Richie. Harritz zestawiając pinku eiga z zachodnimi filmami pornograficznymi zauważa: "To, co rzuca się w oczy, to zdolność pinku eiga do przyciągnięcia widza czymś więcej niż ujęciami zbliżeń narządów płciowych, a także złożoność w przedstawieniu płci i ludzkiego umysłu."
Od początku istnienia pinku eiga stanowiły znaczącą część całego dorobku japońskiej kinematografii. Począwszy od czterech tytułów w 1962 roku, gatunek osiągnął szczyt popularności, wydając dwieście trzynaście filmów w 1965 roku. 30% filmów wyprodukowanych w Japonii w 2003 roku to obrazy z gatunku pinku eiga. Jak widać formuła różowego kina nie wyczerpała się po 50 latach jego istnienia.
źródło: "Za różową kurtyną. Historia japońskiego kina erotycznego" Jasper Sharp