Wyklęte ciało niewieście
- Napisał Administrator
- Posted on: piątek, 14 grudzień 2007 | Komentarzy (4)
Kościół katolicki przez wieki był wrogiem kobiet, dyskryminując je, uznając za ludzi drugiej kategorii, istoty nieczyste, mające wyłącznie służyć mężczyźnie. Intelekt u niewiasty budził lęk i podejrzenia o magię, zaś cielesność kobieca była mroczna i diabelska.
Seks z samym diabłem był przypieczętowaniem czarnoksięskiej działalności, był również – za sprawą anatomii – domeną kobiet. Mężczyzna, jako istota wyższa i duchowa, miał swoje dopełnienie – poddaną instynktom, zwierzęcym żądzom, czysto fizyczną kobietę. Św. Tomasz z Akwinu pisał: „w mężczyźnie obraz Boga obecny jest tak, jak nigdy nie przejawia się w kobiecie”. Co zatem miało się przejawiać w kobiecie pod ową nieobecność Boga? – Jego zaprzeczenie – sam szatan.
Duchownych przerażała ilość otworów w kobiecym ciele. Te tajemnicze zakamarki działały zwodniczo na mężczyzn, a ich kusicielska siła nie z boga, a z diabła musiała brać swe źródło. Seks, także ten małżeński, bardzo zajmował duchownych, a szczególnie spowiedników."Pewien penitencjał biskupa Wormacji z początku XI wieku każe spowiedników spytać męża, czy przypadkiem nie "kopulował od tyłu, modłą psów". Na wypadek pozytywnej odpowiedzi, spowiednik miał zadać grzesznikowi "dziesięciodniową pokutę o chlebie i wodzie". Ten sam penitencjał wspomina o dalece gorszym przewinieniu. Spowiednik powinien ostrzec żonę przed piciem spermy męża, "aby (mąż) dzięki twym diabelskim machinacjom miłował cię jeszcze bardziej". Złamanie tego kościelnego nakazu obarczone było pokutą trwającą siedem lat. "Wymienione zakazy nie powinny aż tak dziwić w końcu - jak donosi ksiądz Chmielowski. "Czart, gdy w człeka wstępuje, ma do niego ingres (dostęp) którędykolwiek, najczęściej jednak przez usta et per secessum (przez odbyt) i temiż wychodzi miejscami". Rejony oralne i analne są więc najbardziej wrażliwe na diabelskie zakusy. Wciąż jednak nie są w stanie dorównać temu co czai się w pochwie. Jest ona miejscem nieczystym, potencjalnie niebezpiecznym, a jej tkanka może wchłonąć nawet najbardziej chorobliwe wyobrażenia teologów. W niektórych podręcznikach dla spowiedników pochwa staje się - dosłownie - kotłem czarownicy: mowa w nich o kobietach, które wsadzają do niej rybę i trzymają ją tam, aż zdechnie, po czym ją gotują i smażą, a uzyskaną w ten sposób potrawę podają do zjedzenia mężowi, żeby jeszcze bardziej rozpalił się żądzą do nich." ("KULTURA NA RAUSZU: Bankiety z diabłami"; Paweł Soszyński)
Komentarze są obecnie wyłączone
Komentarze