"Billboard ukazuje Maryję z testem, który ujawnia, że jest w ciąży. Niezależnie od wszystkiego, to odkrycie byłoby szokujące. Maria była niezamężna, młoda i biedna. Ta ciąża będzie kształtować jej przyszłość. Ona na pewno nie była pierwszą kobietą w takiej sytuacji, nie będzie też ostatnią" – tak Glynn Cardy, wikariusz kościoła tłumaczył przekaz obrazu.
"Naszą intencją było uniknięcie sentymentalizmu w wywołaniu dyskusji na temat treści obrazu. Zaprosiliśmy wiernych do zastanowienia się nad nim". – dodaje Cardy.
W rzeczywistości billboard wywołał ostrą krytykę. Wizerunek „Maryi z testem ciążowym” sprowokował jednych do nadsyłania sprośnych komentarzy na konto internetowe kościoła, inni zaś, w szczególności działacze katoliccy, poczuli się plakatem urażeni. W końcu kontrowersyjny billboard skupił wokół siebie setkę katolików, którzy w strugach deszczu to protestowali, to modlili się na klęczkach. Gdy odmawiali różaniec członek katolickiej organizacji Action Group, Arthur Skinner, rzucił się na plakat z nożyczkami i wyciął z niego test ciążowy. Działacz katolicki po wszystkim uzasadnił swoje działanie przed zgromadzonym tłumem – „Tak, to jest wandalizm. Jestem niewinny. Wierzę w prześladowanie mojej wiary, a ci, którzy stworzyli ten plakat, będą smażyć się w piekle.”
Ksiądz Cardy skomentował to zajście słowami – „Szczerze mówiąc, jesteśmy zażenowani i zmęczeni chrześcijańską nietolerancją. Jesteśmy rozczarowani, że siła uczuć doprowadziła do wandalizmu. (…) Kiedy katolicy uznają, że ci, którzy mają odmienne opinie nie muszą iść do diabła? Kiedy zaczną zdawać sobie sprawę, że prawda jest wielowymiarowa, często w nieoczekiwany sposób?”
Wikariusze st. Matthew’s zamieścili na stronie internetowej kościoła komentarz do sytuacji, w którym krytykują nietolerancję niektórych chrześcijan i brak zrozumienia dla różnych interpretacji Biblii. Słowa komentarza mają wymowny tytuł „U św. Mateusza jest miejsce dla bezdomnych, zrozpaczonych, a także dla wandala”
Kontrowersyjne plakaty minionych lat
St. Matthew-in-the-City Church znany jest z prowadzenia odważnych kampanii billboardowych polemizujących z interpretacjami Biblii, a dotyczącymi m.in. niepokalanego poczęcia, czy zmartwychwstania Jezusa. Kampanie „św. Mateusza” często dzielą środowiska katolickie i spotykają się z atakami ze strony chrześcijańskich fundamentalistów.
Dwa lata temu przed kościołem wisiał m.in. billboard przedstawiający Maryję i Józefa w łóżku, z komentarzem „Poor Joseph. God is a hard act to follow” („Biedny Józef. Bóg ustawił wysoko poprzeczkę”). Jego celem z kolei było pokazanie, że brak dosłownej interpretacji biblijnego przekazu o dziewictwie Matki Boskiej nie zubaża duchowego wymiaru świąt Bożego Narodzenia. Również ten plakat uległ zniszczeniu, budząc najgorsze instynkty u starszej kobiety, która z nożem rzuciła się na leżących w łóżku Maryję i Józefa.
Kościół liberalny
St Matthew in the City jest anglikańskim Kościołem głoszącym idee progresywnego chrześcijaństwa. Jak przekazują nowozelandzkie media, St Matthew's to "Kościół postępowy" - oferuje śluby cywilne osobom tej samej płci, a w niedzielne wieczory organizuje mszę dla "Wspólnoty gejów, lesbijek, osób biseksualnych i transseksualnych".
źródło:tvn24.pl
Komentarze