Gdy w 1964 roku Skipper pojawiła się w sprzedaży, nic nie wróżyło skandalu. Mała (niższa od Barbie o 2,25 cala), dziewczęca laleczka była przeznaczona dla klientów, którzy nie chcieli swoim dzieciom sprawiać zabawki o wyglądzie uwodzicielskiego wampa. Urocza Skipper doczekała się licznych wersji, ale jej edycja z 1975 roku zapisała się w historii Mattel skandalem obyczajowym. Intencje producentów były czyste, ale wyszło dziwnie. Otóż w 1975 roku do sprzedaży trafiła „Growing up Skipper”, lalka zmieniająca się z dziewczynki w nastolatkę. Skipper potrafiła urosnąć o cal i zyskać kobiece krągłości. Z jej gumowego torsu wyrastały piersi. Wystarczyło lewą ręką lalki wykonać obrót do przodu by naj jej sylwetce zarysował się drobny biust. Obrót do tyłu – biust znikał. Czary-mary, trzast prast i po dojrzewaniu.
„Growing up Skipper” wywołała spore zamieszanie i zniknęła z oferty Mattel magicznie szybko jak jej biust przy wymachu ręki w tył.
Nie doczekaliśmy się jeszcze dojrzewającego Kena, ale część dziewcząt miała niezwykłą okazję rozprawić się z jego zarostem.