Oj, totalnie tak mam. Zaostrzenia mam praktycznie zawsze, jak się czymś stresuję albo za dużo analizuję.
U mnie fajnie zadziałało połączenie — zaczęłam brać probiotyk + olej z wiesiołka (doustnie), a do tego standardowo tabletki na alergię.
Bałam się, że jak polecę na urlop, to skóra zwariuje, ale było super.
Czasem to naprawdę nie tylko kwestia kosmetyków, ale właśnie emocji, hormonów, układu pokarmowego…
Jeśli szukasz jeszcze czegoś łagodnego do wsparcia skóry w trudniejszych momentach, u mnie sprawdził się ten koncentrat:
atopicin.pl/sklep/koncentrat-do-ciala-atopicin/
— lekka konsystencja, nie obciąża, a naprawdę fajnie koi.
Trzymam kciuki, żeby i u Ciebie było spokojniej