gdzie trzymacie zabawki :)

Czy tylko mi się wydaje, że @filifionka nie może się zdecydować kim jest?

to znaczy?

Filifio0nka napisał:

to znaczy?

Kobieta? Dziecko? Nastolatka? a może facet?

nigdy nie myślałam o ukrywaniu wibratora. Każda rzecz ma swoje miejsce. Wibrator trzymam w szufladzie nocnego stolika. Z ukrywaniem jest zawsze ten kłopot, że im bardziej staramy się coś schować, tym łatwiej to znaleźć. W moim wypadku tak to działa
Mam może łatwiej, bo mieszkam z mężem i dwuletnim synkiem. Bardziej martwię się o ostre krawędzie w mieszkaniu, schody, sprzęt w kuchni itp. Mały to żywe srebro. Gdyby teraz zobaczył wibrator, to pewnie po minucie miałby już inny ciekawy obiekt w rękach.
Wszystko zalezy od okoliczności i też od tego z kim i jak mieszkamy.

Tylko ja już nie wiem, czy chodziło o ukrywanie wibratora przed rodzicami, dziećmi, czy może tylko o obrażanie rozmówców.
@filifionka, zadajesz to pytanie na forum i w komentach pod artami. Raz piszesz, że mieszkasz z rodzicami i to przed nimi chcesz ukrywać zabawki, innym razem, że chcesz je skryć przed dziećmi. zaczynasz temat w wielu miejscach, obrażasz ludzi na forum. Po co zaczynasz temat, skoro tak naprawdę nie oczekujesz odpowiedzi?

Co prawda nie dorobiłem się jeszcze dzieciaka ale jestem zdania, że zabawek erotycznych nie powinno się chować i kitrać po kątach. Jest to zabawka jak każda inna, dzieciak ma swoje, dorośli - swoje.
Nie widzę sensu by był to kolejny temat tabu.

mnie bliższe jest spojrzenie ze strony rodzica. Zabawek nie posiadam, żona raczej taż takich nie ma. Chyba, że ma super kryjówkę w co wątpię, bo nie kryjemy przed sobą erotycznych fantazji.
Ale mamy dwie nastoletnie córki. Jedna z nich za miesiąc będzie pełnoletnia. Przerabialiśmy już tematy bezpiecznego seksu, córy przeżywają już swoje pierwsze miłości. Dotąd w domu wibratora nie było, ale czasy się zmieniają. Przeczytałem, to co napisała Joni.pl:

JONI.pl napisał:

Znam domy, w których dziewczyny mieszkające z rodzicami stawiają wibrujące kaczuszki na wannie i takie w których sztuczne członki ukrywa się przed rodzicami wysoko na szafie. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że wystawiona na widok kaczuszka nie zbudziła erotycznych skojarzeń u rodziców, a ukryte dilda zostały zdemaskowane przez matkę dziewczyny podczas porządków, ale i od tego świat się nie zawalił.

Tak sobie myślę, co ja biedny ojciec zrobiłbym znajdując przypadkiem wibrator w pokoju córki? Nic, absolutnie nic. Dziwnie bym się poczuł przypadkiem wchodząc w jej intymny świat, ale jeszcze dziwniej bym się czuł rozmyślając nad tym, że ona ma wibrator. Jeśli miałaby takie zabawki, to byłaby absolutnie jej sprawa.