wagina logo

Masturbować się czy nie?

Więcej
15 lata 1 tydzień temu #25 przez panTofel
Oto jest pytanie! Nie będę się rozwodził nad kuturowo-wyznaniowym aspektem masturbacji bo są to zwykle historie mroczne podszyte ciemnotą i niewiedzą.
Do napisania tego posta skłoniła mnie rozmowa, którą swego czasu odbyłem z przyjacielem, który to ostatnio wstąpił w błogosławiony (:S ) związek małżeński. Zapytał mnie czy skoro jestem już w związku ładnych parę lat to ciągle \"gniotę gruchę\". Nie muszę się przyznawać ? bo moja partnerka wie to doskonale - oczywiście się masturbuję. Zapytałem więc skąd takie głupie pytanie. No i usłyszałem litanie bredni rodem wyciągniętych ze spotkań przedmałżeńskich czy nawet przygotowań do bierzmowania:

* przecież nie można się masturbować bo będzie się nie w porządku wobec partnerki
* że to jakby zdrada
* dowód, że coś się w związku nie układa
* że partnerka pomyśli, że seks z nią mu nie wystarcza
* i jeszcze kilka tandetnych wymówek.

Jak dla mnie to on po prostu zbyt długo nie gniótł gruchy i padło mu na mózg. Ale jak się na trzeźwo przyjrzeć tej rozmowie to podobne podejście ma sporo ludzi.
Jak dla mnie masturbacja jest świetnym treningiem i urozmaiceniem w seksie. Cholernie na mnie działa, gdy moja dziewczyna masturbuje się na moich oczach. Analogicznie ona lubi patrzeć jak ja zabawiam się ze swoim małym. Jest to świetne uzupełnienie gry wstępnej i preludium do gorącego seksu. Ja nigdy nie bagatelizuję żadnej rzeczy, czynności, która urozmaici seks. Seks jest po to by się nim cieszyć i bawić. Ograniczanie się \"bo nie wypada\" jest świadomym wyborem mogącym nasze zabawy zubożyć.
Oczywiście nie proponuję rzucania się na wszystko co się zobaczy czy usłyszy bo to również może nas zaprowadzić w ślepą uliczkę. Powinniśmy wybierać to co urozmaici nasz seks i na pewno nie rezygnować z uciech tylko dlatego, że \"nie wypada\", \"bo co inni pomyślą\", \"co na to babcia\".

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
15 lata 1 tydzień temu #26 przez mrymru
Odpowiedż mrymru w temacie Masturbować się czy nie?
ach dobre pytanie. Ja np. nie potrafię uwierzyć człowiekowi w to, że nigdy się nie masturbował. Dla mnie to niemożliwe. Prędzej czy później poznajemy swoje ciała i seksualność, a to jest najprostszy i zarazem skrajnie intymny sposób.
Myślę, że kobiety częściej niż mężczyźni nie potrafią się przyznać do masturbacji.
Kiedyś wpadł mi w ręce podręcznik masturbacji dla kobiet. Jego autorka twierdziła, że wiele zahamowań kobiecych i brak satysfakcji seksualnej kobiet wynika z nieznajomości swego ciała.
Cieszę się, że jestem niepokornym wyjątkiem, bo jako 3-4 letnia dziewczynka zaczęłam przygodę z poznawaniem swego ciała i przygody tej nie zamierzam nigdy kończyć. Dzięki temu mam swoje sposoby na szybki orgazm, lub wielokrotne orgazmy we dwoje.
Świadomość tego, że mój partner również siebie pieści rozczula mnie. Nie widzę w tym śladów zdrady, a jedynie normalne podejście do swej seksualności.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
15 lata 5 dni temu #27 przez panTofel
Odpowiedż panTofel w temacie Masturbować się czy nie?
mrymru 3-4 lata? Hmm... szkoda, że my faceci tak wolno się rozwijamy. Ja też już ładnych parę lat pracuję nad utratą wzroku i przyrostem owłosienia na wewnętrznych stronach dłoni ;).
Wbrew pozorom faceci też rzadko przyznają się do masturbacji, jest to oczywiście naczelny temat żartów ale nikt wprost nie powie, że \"trzepie kapucyna\".
Ja dzięki masturbacji lepiej poznałem swoje ciało i jego reakcje. To z kolei pozwoliło mi bardziej cieszyć się seksem. Mogłem z łatwością nakierować partnerkę na \"wypracowane\" latami techniki. Taka znajomość ciała pozwala uniknąć wielu nieporozumień. Jeśli potrafisz pokazać partnerce co daje ci przyjemność; partnerka nie ma wtedy wątpliwości, czy to co robi jest dla mnie przyjemne - przecież to ja właśnie jej to pokazałem. Kobiety jak to kobiety dużo myślą i analizują: czy jest mu dobrze, czy wszystko robię dobrze i wiele wiele innych kotłujących się myśli. A każda taka myśl to tylko przeszkoda w dobrej zabawie.
Oczywiście nie powinniśmy przesadzać: \"tylko tak i już\", \"pokaż co mam zrobić\" i takie tam wojskowe metody. Takie rzeczy powinny być naturalne i subtelnie wskazywać kierunek naszych wzajemnych poszukiwań. A zapewniam, że szybko zostaniemy zaskoczeni tym co spodoba się nam jeszcze bardziej B) .

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
14 lata 5 miesiąc temu #48 przez di_
Odpowiedż di_ w temacie Masturbować się czy nie?
Hej Adminko

Aż się postanowiłam zarejestrować, żeby Ci odpowiedzieć. Mnie też rozczula:-)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
14 lata 5 miesiąc temu #49 przez mrymru
Odpowiedż mrymru w temacie Masturbować się czy nie?
di_, witamy w naszych waginalnych czeluściach. Miło mieć w naszym skromnym gronie, bratnią duszę bez barier mentalnych.

Tak sobie skromnie myślę B) , że u kobiety brak zrozumienia dla onanizmu partnera może wynikać z jej wewnętrznych zahamowań. W końcu mierzymy wszystko swoją miarką.

Nie wyobrażam sobie być zazdrosna o rękę mojego mężczyzny. To w końcu taka cudowna ręka :)

Czy zatem kobiety traktujące onanizm partnera jak zdradę, nie masturbują się, czy są hipokrytkami? Jak myślicie?

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
14 lata 5 miesiąc temu #50 przez di_
Odpowiedż di_ w temacie Masturbować się czy nie?
Myślę, że się nie masturbują. O dziwo, wiele kobiet tego nie robi. Nawet dorosłych. Nie wiem, czy oglądałaś kiedyś np. Cherry Tv, wiele ciekawych rzeczy można tam usłyszeć:-)

Być może są uzależnione seksualnie od partnera/rki i uważają go za jedynego dawcę orgazmów i dostarczyciela rozkoszy. Wtedy - o ile one same żyją w \"czystości\", uważają, że pogwałcenie tej czystości jest czymś złym. Może się boją, że jak on będzie sam sobie robił dobrze, to będzie miał mniej ochoty na seks z nimi. Może boją się, że partner stanie się seksoholikiem (na takiej zasadzie, że objawem seksoholizmu może być seks przy komputerze albo z kochanką/kiem, a nie z partnerką).

Może swoją atrakcyjność seksualną mierzą jego jurnością, realizowaną w partnerskim seksie. Może są religijne. Może są bezmyśnle. (Chyba nie wiele osób zastanawia się nad swoją seksualnością i życiem seksualnym.)

A może uważają, że masturbacja jako taka jest zła, i nie chcą, żeby partner robił coś złego. Pewnie tyle odpowiedzi, ile kobiet. Może to zwykła zazdrość -\"czemu on robi coś, czego ja nie lubię, nie mogę, co mi nie sprawia przyjemności?\". Może to po prostu brak edukacji seksualnej:-)

Ja sama mam ambiwaletne uczucia, jeśli chodzi o masturbację. Ogólnie podoba mi się, a nawet zachwyca mnie Idea Masturbacji jako takiej. Ale konkretne akty wykonania czasem bywają frustrujące. Kiedy czuję się zaniedbywana, bo moja żona nie chce się ze mną kochać, czasem to robię, i mimo że fizycznie jest ok, to psychicznie mój żal do niej się nie zmniejsza. Innym razem, gdy po prostu mam ochotę zrobić sobie dobrze sama - mam z tego dużo świadomej i uwewnętrznionej przyjemności.

Aha, i nie nazywałabym kobiet hipokrytkami. Myślę, że to po prostu zinternalizowane normy kulturowe im to robią. Wdrukowana niechęć do seksu. Albo bezrefleksyjność. A może ich faceci, to zwykłe mośki, które nie potrafią podzielić się pasją, namiętnością i czułością, kobietę rżną, zamiast ją kochać, a jak im mało to jeszcze sobie zwalą. Przepraszam za język, ale to miało być dosadne.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Nasza WAGINA używa sobie na ciasteczkach. Jeśli Ci to nie przeszkadza kliknij