Gdyby tak skryć się za tym, co jest skrywane? Brzmi jak pomysł na dobry kamuflaż. Jednak w celach szpiegowskich ten patent nie jest do wykorzystania, bo pierwsza zasada dobrego szpiega, to nie rzucać się w oczy. Maska-wagina szpiegowi się raczej nie przyda, ale zapewne znajdzie kilka ciekawych zastosowań.
Bez wątpienia ta maska działa na wyobraźnię. Mogłaby świetnie wkomponować się w jeden z obrazów Beksińskiego. Wygląda jak siostra „Potwora z Czarnej Laguny” lub postać drugoplanowa „The Monster Squad”. Co najlepsze jest całkowicie osiągalna. Do nabycia na Etsy. Maska-wagina autorstwa Kalifornijskiej twórczyni, Melissy Coulter, wykonana jest z silikonu i kosztuje niespełna 500 dolarów.
Wagina jak łyk wina. Rozkoszuj się nią ze znajomymi ekstatycznie, orgiastycznie.