Do większości zakażeń dochodzi drogą płciową, a zarażającym partnerem jest przeważnie mężczyzna. Najnowsze odkrycia naukowców z Uniwersytetu Północnej Karoliny są znamienne, gdyż natura wirusów HIV w męskich drogach płciowych wydaje się kluczowa dla zrozumienia procesu transmisji.
Jeśli wszystko, co wiemy o HIV, bazuje na wirusach z krwi, podczas gdy wirus ewoluuje w nasieniu, to możemy mieć niekompletny pogląd na to, co dzieje się podczas przekazywania wirusa – podkreśla dr Ronald Swanstrom.
W ramach studium zespół Swanstroma porównywał populacje wirusów z nasienia i krwi 16 mężczyzn z przewlekłym zakażeniem HIV-1. Analiza genu env, który koduje glikoproteiny otoczki wirusa jako gp160, następnie rozdzielane na gp41 i gp120, wykazała uderzające różnice między patogenami z wymienionych wyżej źródeł.
Różnice sekwencyjne między krwią a nasieniem były jak migające czerwone światło; to cenna wskazówka dotycząca biologii wirusa w układzie płciowym. Kiedy przyglądaliśmy się sekwencjom we krwi, z trudem znajdowaliśmy jakiekolwiek podobieństwa. Mieliśmy do czynienia z bardzo złożoną i zróżnicowaną populacją. Gdy zaś skupialiśmy się na spermie, co chwilę natykaliśmy się na taką samą sekwencję – informuje dr Ronald Swanstrom.
Naukowcom z Uniwersytetu Północnej Karoliny udało się ustalić mechanizmy odpowiedzialne za zmiany widoczne w wirusie obecnym w nasieniu.
Za zmiany widoczne w wirusie obecnym w nasieniu odpowiadają, według naukowców z Uniwersytetu Północnej Karoliny, dwa mechanizmy: amplifikacja klonalna i kompartmentalizacja.
Źródło: Science Daily