Zewsząd jesteśmy bombardowani urodą, jej kanonami, a przede wszystkim młodością, która obecnie staje się synonimem słowa piękno. Jest to spore nadużycie. Moda na młodość jest szeroko zakrojoną "akcją propagandową". Za magicznym słowem "młodość" kryje się przemysł kosmetyczny, chirurgia plastyczna, dermatologia. Teraz naturalny proces starzenia jest passe.
Zmarszczki to defekt. Gabinety kosmetyczne, koncerny kosmetyczne i medycyna prześciga się w ofertach specyfików i zabiegów, pozwalających zatrzymać nam młodość na dłużej. Często jednak jesteśmy ofiarą nadmiernych obietnic i zostajemy nabite w butelkę... bo jak tu wierzyć, że jakiś krem wypełni nam zmarszczki. Bzdura jakich wiele. Nasza próżność i naiwność gubi nas i nasze portfele, a czas biegnie tak samo, ale czy na pewno nieubłaganie?
Uwierzcie, nie ma kremów na zmarszczki, czy przeciwko nim. Wagina nie kłamie. Kremy działają tylko na naskórek. Musimy też pamiętać, że aż 80% ich działania to nawilżanie, a zaledwie 20% - dostarczenie składników aktywnych. Skuteczne działanie kremu jest uzależnione nie tylko od zawartej w nim substancji aktywnej, ale też od jej nośników. Dlatego nie każdy krem z kolagenem, czy kwasem hialuronowym jest w stanie dostarczyć tych składników naszej skórze. Kremy z pewnością poprawią kondycję naszej skóry, nawilżą, odżywią, ale nie usuną zmarszczek. Dlatego szkoda pieniędzy na kolejny super specyfik, który nie upora się ze śladami upływu czasu na naszej twarzy. Wagina poleca produkty w umiarkowanej cenie, często rodzimej produkcji.
Zanim przejdę do opisu alternatyw skalepla w medycynie estetycznej, przypomnę, że serwis Wagina gorąco poleca Wam odwiedzenie strony naszego patrona - sklepu Podwiązka. Ten internetowy sex shop podsunie Wam szereg pomysłów na udane chwile we dwoje. Pamiętajcie seks odmładza i uszczęśliwia. Kto by myślał o zmarszczkach, mając rewelacyjne życie erotyczne.
Dla osób posiadających sporo środków skutecznym ratunkiem jest medycyna kosmetyczna: botoks i kwas hialuronowy, które od lat cieszą się dużym zainteresowaniem wśród pań i panów. To najskuteczniejsze, a co za tym idzie najpopularniejsze metody odmładzające. Nie są tak inwazyjne jak chirurgia plastyczna, a przynoszą błyskawiczne rezultaty bez długiej rekonwalescencji i z minimalnym ryzykiem powikłań. Są dosyć drogie. Jednak wykonuje się je nie częściej niż raz na 6-12 miesięcy. Czasem jednak wstrzykiwanie botoksu może skończyć się zubożeniem naszej mimiki (przykład Nicole Kidman). W stosowaniu tych zabiegów należy zachować umiar i rozsądek. Nie bez znaczenia są tutaj też umiejętności samych lekarzy, wykonujących ostrzykiwania skóry botoksem.
Botoks (jad kiełbasiany) paraliżuje mięśnie mimiczne twarzy. Ma działanie miejscowe, przez co unieruchamia małe partie mięśni w pobliżu zmarszczek. Ograniczenie ruchu mięśni i ich rozluźnienie, stopniowo prowadzi do wygładzenia zmarszczek mimicznych. Za pomocą botoksu można wygładzić zmarszczki na czole, kurze łapki, czy bruzdy pionowe między łukami brwiowymi. Botoks stosuje się u osób młodych o wyjątkowo ekspresyjnej mimice. W ten sposób ogranicza się pracę mięśni mimicznych, opóźniając moment powstania zmarszczek.
Bruzdy nosowo-wargowe niweluje się z kolei za pomocą kwasu hialuronowego. Substancja ta jest naturalnie syntezowana w naszych organizmach, jednak jej produkcja spada po 20 roku życia. To pociąga spadek syntezy kolagenu. Nasza skóra stopniowo traci jędrność.
Wypełnienia z kwasu hialuronowego utrzymują się w skórze do około roku. Jeśli jednak obawiasz się dyskomfortu i tego, że przez rok wypełnienia mogą Ci przeszkadzać, jest na to rada. Od niedawna lekarz może w miejsce wypełnienia wstrzyknąć enzym hialuronidazy, który rozpuszcza podany wcześniej kwas hialuronowy w mniej niż pięć minut.
Komentarze