Kobieca płodność miała więc dla naszych przodków boski charakter. Skoro kobieta miała moc wydawania na świat dziecka, to ta sama umiejętność przemawiała za tym, że to właśnie ona mogła stworzyć świat. Konsekwencją tego myślenia było przekonanie, że wagina posiada niezwykłą moc. Była bardzo istotnym symbolem m.in. szczęścia i zdrowia. Otaczana powszechnym szacunkiem, kojarzona z płodnością, utożsamiana była z bramą, przez którą każdy z nas przechodzi, aby pojawić się na świecie. Ta przypisywana jej magiczna siła sprawcza wpływała na wiarę, iż dobrowolnie odsłonięte narządy płciowe kobiety mogły powstrzymać huragan, odpędzić złe demony, odstraszyć drapieżnika, wrogich wojowników czy groźne bóstwa oraz zapobiec innym nieszczęściom. Opowieści o kobietach, które obnażały swój srom nie pochodzą wyłącznie z jednego okresu historycznego czy jednego określonego miejsca na ziemi. Zadziwiające jest to, że występują one od starożytności po czasy współczesne i obejmują różne kontynenty. Ten rytualny akt obnażania Grecy nazywali "Ana-suromai", co można przetłumaczyć jako "podnieść ubranie". W szkicu zatytułowanym "Odwaga kobiet" Plutarch mówi o zbiorowym akcie obnażenia sromu, który zmienił wynik wojny. Podczas jednej z walk z Medami Persowie, wobec napierającej siły wroga, stracili wiarę w wygraną i postanowili zbiec z pola walki. Drogę ucieczki odcięły im kobiety, wyzywając ich od tchórzy. Podniosły spódnice i ukazały swą nagość. Zawstydzeni swoim tchórzostwem Persowie wrócili na pole walki i pokonali wroga. Około 1900 lat później podobny opis znalazł się w prasie zachodniej. 23 września 1977 roku Walter Mahon-Smith opisał w gazecie "Irish Times" pewne zdarzenie, którego był świadkiem, jako mały chłopiec. Nieopodal miasta, w którym mieszkał trwała śmiertelna waśń między dwoma rodzinami rolników. Któregoś dnia uzbrojeni w widły i ciężkie kije mężczyźni ruszyli na wrogie domostwo. Przywitała ich gospodyni, która zadarła spódnicę i zaprezentowała nagi srom. Uzbrojeni mężczyźni uciekli zawstydzeni. Powiedzenie „sromotny wstyd” ma swój rodowód właśnie w akcie „Ana-suromaii”. Czego idealnym dowodem są wspomniane historie. Jednak do naszego czasu znaczenie to diametralnie się zdewaluowało. Kiedyś był to wstyd wymierzony winowajcy widokiem sromu kobiecego. Teraz jest to wstyd związany z posiadaniem sromu. Jakże bardzo zmieniło się to znaczenie i jak niewyobrażalnie wpłynęło na nasza świadomość! W Katalonii zachowało się inne powiedzenie również związane z aktem „podnoszenia ubrania”: "La mar es posa bona si veu el cony d'una dona" - "Morze uspokaja się, widząc kobiecy srom". Zanim katalońscy rybacy wyruszali na połów, ich żony obnażały przed morzem genitalia, aby zapewnić swym mężom szczęście. Hinduski z Madrasu potrafiły, obnażając się, ujarzmić groźne burze. Historyk z I wieku Pliniusz pisał w swojej "Historii naturalnej", że widok nagiej kobiety ucisza i poskramia burze gradowe, trąby powietrzne i błyskawice. Jeden z XVI-wiecznych podróżników odnotował północnoamerykańskie wierzenie, zgodnie z którym na widok nagiego sromu lwy uciekają. Zatrudniane na pogrzebach płaczki obnażały srom, by odpędzić demony. Z kolei według wierzeń rosyjskich tylko młoda kobieta może odstraszyć zbłąkanego niedźwiedzia, unosząc sukienkę. W kulturze polinezyjskiej do egzorcyzmów zalicza się przysiad nagiej kobiety na klatce piersiowej opętanego. Wierzono bowiem, że wyjątkowa anatomia kobiety jest w stanie przepędzić złego ducha.
Komentarze
Powyższy artykuł jest autorstwa Pani Iwony Demko, osoby spoza grona redakcji, która jednak swą pracę poświęca m.in. badaniu aspektu kobiecości. Wszelkie wątpliwości prosimy wyjaśniać z autorem tekstu. Linki do stron Autora widnieją na końcu artykułu.
Przeczytałam jeszcze raz:
"W starożytnej Grecji
Od Administracji:
tekst został edytowany bo obrażał użytkowników strony.