Miesiączka w podróży
Jak kobiety radziły sobie z miesiączką podczas podróży? W 1914 roku stosowano jeszcze podpaski materiałowe. W tym czasie nie produkowano jeszcze podpasek jednorazowych i tamponów. Te ostatnie zresztą nie cieszyły się popularnością w początkowym okresie. Prawdopodobnie kobiety prały zużyte podpaski lub paliły je w kominku, w miejscu, w którym się zatrzymywały. Od 1890 roku w Anglii dostępne stały się specjalne turystyczne piecyki, w których podczas podróży można było spalić zużyte podpaski. Firmy wychodziły naprzeciw potrzebom podróżujących kobiet jak np. firma Sears Roebeck, która oferowała kobietom praktyczne turystyczne zestawy menstruacyjne. Składały się one z prostego higienicznego fartuszka wraz z wieloma podpaskami, które można było prać, paskami do ich przytrzymania oraz wodoodpornego kapciucha, w którym do czasu powrotu do domu można było przechowywać użyte podpaski.
Fartuszek był pokryty gumą, zapobiegającą podczas siedzenia wyciekaniu krwi menstruacyjnej i brudzeniu odzieży. Noszono go na pośladkach, zaś od przodu do wąskiego fragmentu podgumowanej tkaniny, która tworzyła z fartuszkiem całość przyczepiano wymienne podpaski. Całe to urządzenie, które dziś wydaje się nam bardzo skomplikowane, spełniało rolę współczesnych nieprzeciekających podpasek.
Komentarze